Paweł i Aleksandra – Enamorado de las Islas Canarias

Opublikowano: 10 lutego, 2022

Tempus Fugit – Ubezpieczenia Podróże Turystyka

To miejsce w którym poznajemy nie tylko miejsca, ale również ciekawych ludzi.

W dzisiejszym odcinku porozmawiamy z Olą i Pawłem, którzy są zakochani w Wyspach Kanaryjskich tak jak MY  🙂

Tempus: Cześć, Ola& Paweł 🙂

Dlaczego zakochaliście się w Wyspach Kanaryjskich? Od kiedy zaczęła się wasza przygoda związana właśnie z tą częścią świata?

Ola& Paweł:

Cześć. Nasza przygoda z Wyspami Kanaryjskimi rozpoczęła się w 2014 roku. Jako pierwszą wybraliśmy Gran Canarię, gdzie mieszkaliśmy przez 2 tygodnie w malowniczym Puerto de Mogan. To właśnie podczas tej podróży zaręczyliśmy się:) , a po 2 latach spędziliśmy miesiąc miodowy na Lanzarote:) Od zawsze kochaliśmy hiszpańskie klimaty, ale to Wyspy Kanaryjskie stały się naszym drugim domem, do którego z utęsknieniem wracamy. To, co Nas w nich urzekło, to lokalni mieszkańcy, pyszna kuchnia ( papas arrugadas z sosami mojo rojo i mojo verde oraz inne tapasy), malownicze widoki, plantacje bananów i przytulne miasteczka, w których czuć ten wyjątkowy wyspiarski klimat. Wieczorami uwielbiamy słuchać szumu fal i spacerować brzegiem oceanu, aby później zakończyć dzień przy pysznej paelli i lampce sangrii.  To właśnie te kulinarne doznania utrwalają Nam się najbardziej i najmilej je wspominamy.

Tempus: Opowiedzcie kilka słów o ostatniej waszej podróży. Jakie szczególne miejsca możecie polecić naszym czytelnikom, klientom?

Ola& Paweł:

Tak się składa, że na Naszą ostatnią podróż, po raz drugi, wybraliśmy Gran Canarię. Tym razem jako bazę wypadową wybraliśmy miejscowość Bahia Feliz. Podczas tego pobytu mogliśmy odkryć miejsca, których nie udało nam się zobaczyć za pierwszym razem. Najbardziej urzekły Nas senna, rybacka wioska Puerto de las Nieves i położone nieopodal Agaete. Kolejne miejsce, które zasługuje na wyróżnienie to Fataga, gdzie znajduje się Bar El Labrador, w którym serwują nasza ulubioną kawę Barraquito i deser Gofio. Polecamy również malowniczą wioskę Tejeda, położoną w górach – w środkowej części wyspy. Piękne widoki można tutaj podziwiać jedząc słodkości z piekarni znanej na całej wyspie – Dulceria Nublo Tejeda. Będąc na Gran Canarii nie można pominąć wyjątkowej wioski z malowniczym pasażem Paseo de Gran Canaria, na którym znajdują się mozaiki przedstawiające herby i kształty wszystkich Wysp Kanaryjskich. Jest nią Firgas.

Tempus: Na co dzień mieszkacie w ? Czy macie jakieś swoje ulubione miejsca wyjazdowe w kraju, zagranicą po za Wyspami Kanaryjskimi?

 Ola& Paweł:

Na co dzień mieszkamy w województwie śląskim, w miejscowości Będzin – 10 km od Katowic. Każdy urlop przeznaczamy na wyjazdy za granicę, dlatego też w kraju na wycieczki jeździmy głównie tylko w weekendy. Naszymi ulubionymi kierunkami poza Wyspami Kanaryjskimi są Baleary, czyli Minorka z piękną miejscowością Fornells, Majorka z Valldemossą oraz Ibiza, z której można płynąć na pobliską Formenterę i objechać ją rowerem. Uwielbiamy również portugalskie klimaty, takie jak niesamowita Madera, ale również greckie i włoskie destynacje nie są Nam obce. Bardzo miło wspominamy też słoneczną Sycylię oraz Mykonos, z pięknymi wiatrakami i pelikanem Petrosem, którego spotkać można w najlepszej tawernie na wyspie U Nikosa.

Tempus: Jakie plany na przyszłość? Kiedy planujecie kolejne wyprawy i na jakich kierunkach? Czy macie już na koncie wszystkie Wyspy Kanaryjskie?

Ola& Paweł:

W niedalekiej przyszłości planujemy odwiedzić ostatnią z Wysp Kanaryjskich, na którą nie udało Nam się jeszcze dotrzeć – El Hierro. Będziemy mieć wtedy komplet wszystkich Wysp. Oprócz tego chcemy poznać również portugalskie wyspy Azory, ale i Wyspy Zielonego Przylądka, które widokami bardzo przypominają Wyspy Kanaryjskie. Na liście są również greckie wyspy Karpathos i Kefalonia, włoska wyspa Capri, region Kampania oraz francuska wyspa Korsyka. Kochamy wyspiarskie klimaty, dlatego też w przyszłości planujemy zamieszkać na stałe na jednej z Wysp Kanaryjskich.

Tempus : Czy macie jakąś ciekawą historię związaną z jedną Wysp Kanaryjskich, związaną z miejscową ludnością, jakimś konkretnym wydarzeniem?

Ja osobiście miałem przyjemność przebywać na FUE podczas wybuchu pamiętnego wulkanu na Islandii, kiedy ruch lotniczy był uziemiony na trzy tygodnie. Ciekawa sytuacja, bo Klienci biura którzy przylecieli, musieli o siedem dni przedłużyć swój pobyt, co nie zawsze było przyjmowane pozytywnie, co mnie szczerze dziwiło. Zawsze to tydzień dłużej na słońcu i plaży. Dodam jeszcze, że na  samych Kanarach urzekł mnie wszechobecny spokój i tzw. ,,Proces”. Wszystko ma swoje miejsce i czas, tego zazdroszczę miejscowym w 100% 🙂

Ola& Paweł:

Tak, podczas pobytu na wyspie La Gomera w 2018 roku trafiliśmy na święto las Fiestas Lustrales Bajada de La Virgen de Guadalupe, które odbywa się co 5 lat. Stolica San Sebastian zamienia się w tym dniu w huczny festiwal, pełen kolorów. Uliczki oraz balkony są przyozdobione, a mieszkańcy przebrani w stroje z danego regionu wyspy. Przybywają też przedstawiciele sąsiadujących wysp, którzy wraz z mieszkańcami La Gomery przechodzą uliczkami San Sebastian, aby na końcu wspólnie bawić się przy głośniej kanaryjskiej muzyce i śpiewie. Miasto zamienia się w typowy karnawał, w którym mieliśmy przyjemność uczestniczyć i który zapadł nam w pamięci na długie lata. Z pewnością jeszcze nie raz weźmiemy w nim udział:)

Tempus:

Dziękuję za rozmowę, poniżej kontakt do Oli i Pawła, jeżeli macie do nich pytania piszcie śmiało.

Jeszcze raz dziękuję  za rozmowę w naszym imieniu, jak i za udostępnienie tylu kolorowych zdjęć z waszych wypraw 🙂

Kontakt do Pawła i Aleksandry:

FB: Żwirecki Paweł
FB: Aleksandra Żwirecka

Mail: Mythos_pavllos@interia.pl
Mail: Aleksandra_k1988@tlen.pl

Ola& Paweł:

Pozdrawiamy, życzymy zdrowia i jak najwięcej czasu na nowe podróże 🙂

Tempus:

Mamy nadzieję, że jeszcze wrócicie do nas i opiszecie pozostałe wasze wyprawy na naszym blogu 🙂

Wszystkiego dobrego dla Was i do usłyszenia w kolejnym odcinku.

Pozdrawiamy

TEMPUS FUGIT